czwartek, 9 kwietnia 2009

> Życie jest niczym róża w kruchym kryształowym wazonie balansującym na krawędzi stołu...


Każdego dnia utwierdzam się w przekonaniu, że ludzie są troszkę szaleni. Skąd powyższa refleksja? Relatywnie długo żyję już na tym świecie, by zdawać sobie sprawę, że życie jest niczym róża w kruchym kryształowym wazonie balansującym na krawędzi stołu...
Czyż nie szaleństwem wydaję się, więc skupienie całej energii na uschniętym płatku jednego z kwiatów, znajdującego się w owym flakonie? Myśl ta bywa czasami tak bardzo zatrważająca, że może przysłonić, piękno całego bukietu. Jednak kiedy wazon zbliży się do krawędzi stołu, na tyle,by wylała się z niego cała woda i kwiaty zaczęły obumierać, wtedy zazwyczaj zdajemy sobie sprawę z szaleństwa jakim jest dręczenie się z powodu jednego uschniętego płatka. Niestety, żeby to zrozumieć trzeba znaleźć się między ludźmi walczącymi o najcenniejszy dar,o każdą minutę bez bólu i cierpienia, o każdy dzień bez łez, o każdą różyczkę i każdy listek...