niedziela, 22 marca 2009

> Nawet statki mają swój cel


Szczeciński dworzec główny. Obudził go zimny,mroźny poranek. Czuł się dumny,że tę noc spędził na największej ławce. Nie chciał wstawać..nie chciał też spać...może po prostu nie bardzo wiedział co z sobą począć. Po chwili namysłu zwlókł się z ławki wykonując te same rutynowe czynności. Zawsze to samo-pomyślał. Najmniejsza zmiana była dla niego ogromnym urozmaiceniem codziennej rzeczywistości niczym święta. Święta...których i tak nie obchodził. Szedł wzdłuż Odry jak zwykle karmiąc mewy i portowe szczury. Dokoła tłum spieszących się ludzi. Każdy poruszał w jakimś cel, kierunku. Nawet statki mają swój cel- pomyślał patrząc jak wpływają do portu. Ogarnął go smutek. Podniósł się i wolnym krokiem ruszył w stronę dworca, jedynego miejsca, w którym choć trochę czuł się bezpieczny. Poza nim reszta miasta nie bardzo się liczyła. Dla niego istniało miasto, lecz on nie istniał dla miasta. Szedł wzdłuż torów kolejowych wsłuchując się w stukot kół pędzącego pociągu, gwizd lokomotywy, głosy podekscytowanych pasażerów. Po raz kolejny usłyszał ten sam dźwięk i słowa, które brzmiały mu w uszach od wielu lat...Pociąg pośpieszny do Poznania odjedzie z toru pierwszego przy peronie drugim. Idąc minął grupkę uczniów dojeżdżających z okolic do szkoły, męża wracającego z delegacji, dzieci jadące na wycieczkę...wszyscy oddalili się...wszyscy poza nim. O czternastej chodzi po swoją porcję grochówki. Po obiedzie praca-przecież musi z czegoś żyć. Bierze swój wózek i jadąc przez miasto zbiera butelki i inne odpady. Dziś znów go spotkałam spytałam:
-Jak mogę Ci pomóc?
Usłyszałam: - Jeśli puszki wyrzucacie,to do jednej reklamówki, ja potem nie będę musiał szukać. Jedzenie,tyle chleba się marnuje. Jak wcześniej byście wynieśli, to bym sobie wziął. Można robić dużo rzeczy. Można też pomóc bezpośrednio. Może nawet nie dając pieniędzy, bo przecież, jak głosi hasło - "nie dawaj na ulicy". Ale bułkę kupić, ciepłą herbatę.
I na koniec pytanie:Po co to piszę? Jeśli już będziesz szefem ogromnej korporacji, kiedy będziesz jeździł pięknym samochodem, kupował działkę, budował dom. Żebyś nie zapomniał, że są ludzie, którzy mają gorzej. Taka pamięć zawsze pomaga być lepszym człowiekiem.